Pewna kobieta opowiedziała mi o swoim mężu, który zgromadził wszystkie właściwe rzeczy potrzebne do rozpoczęcia budowy tarasu. Worki cementu położone na trawnikach niszczyły zieleń, a stare taczki od wielu miesięcy tarasowały drzwi wejściowe. Za każdym razem, gdy narzekała, odpowiadał, że nie może zrobić tarasu, dopóki nie będzie miał opracowanego planu zabudowy całej działki. Pracuje nad projektem do dzisiejszego dnia, a ona posadziła pelargonie w taczkach. Arlene poprosiła swojego męża, by zrobił kilka prostych półek na książki. Sporządzanie projektu zajęło mu trzy miesiące. Mąż Jackie budował stojak pod akwarium swojego syna. Pokazała mi cztery strony projektów, jakie zrobił, zanim wziął się do konstruowania. Gdy proszę Freda, aby powiesił obrazek, on dokładnie studiuje ścianę. Okazuje się, że jest krzywa, i jest to przygnębiające odkrycie. Potem musi zmierzyć wysokość i szerokość ściany oraz ustalić rozmiary obrazka. Potrzebuje odpowiedniego rodzaju gwoździ i małego młotka, którego akurat nie ma. Nauczyłam się, że jeśli zależy mi na tym, aby szybko zawiesić obrazek, chwytam pierwszy lepszy gwóźdź oraz stary but i wbijam gwóźdź tam, gdzie chcę mieć obrazek. Jeśli nie wygląda dobrze w tym miejscu, wyjmuj« gwóźdź i przesuwam o kilka centymetrów. Po kilku takich próbadiS w końcu ustalam właściwy punkt. Podczas naszej ostatniej prze* prowadzki Fred zdejmował ze ścian obrazy i był przerażony tym, że za każdym z nich znajdował się rządek dziur, które musiał za- gipsować, zanim sprzedaliśmy dom.
