Uczenie się wrażliwości na sprawy innych rozpoczyna się ot słuchania i patrzenia. Wyćwiczyłam się w tym, żeby spokojnie zachowywać się w grupie i raczej przysłuchiwać się, dopóki n& zorientuję się, o czym jest mowa, niż wyskakiwać ze swoją na| nowszą historią. Wiele razy chwila wahania uchroniła mnie przeć okropną gafą. Uczyłam się widzieć w ludziach indywidualności a nie moją potencjalną publiczność. Kiedy zaczęłam nastawiać się na innych, odkryłam wielu lu dzi zranionych, czego wcześniej zupełnie nie zauważałam. Jesi wiele samotnych kobiet, których towarzyscy sangwinicy unikają wiele złamanych serc potrzebujących pociechy, wielu uginających się pod ciężarem, którzy potrzebują ich łagodnego dotyku. Odtąd, towarzyscy sangwinicy, słuchajcie, co mają do powiedzenia inni, i traktujcie każdą osobę jak kogoś szczególnego, a rozwiniecie w sobie wrażliwość na jej potrzeby.
