Marita kontynuowała rodzinną tradycję – przyprowadziła do domu „Jimmy’ego Jarzynę”, związanego z branżą warzywniczą, a następnie „Paula Policjanta”. „Peter Malarz” był właścicielem firmy malarskiej, a „Manny Pieniądz” był bogaty. Tylko towarzyscy sangwinicy są zdolni zrobić użytek ze słabości pamięci i obrócić ją w rodzinną tradycję. Umacnia kontakt ze słuchaczem przez dotyk Ponieważ towarzyscy sangwinicy są ludźmi bardzo ciepłymi i odczuwają potrzebę fizycznego kontaktu z rozmówcą, często obejmują, całują, głaszczą i poklepują swoich przyjaciół. Tego rodzaju zachowanie jest dla nich tak naturalne, że nawet nie zauważają, jak perfekcyjni melancholicy chowają się po kątach, aby uniknąć ich wyciągniętych ramion. Wraz z moją córką Maritą jesteśmy towarzyskimi sangwinikami i uwielbiamy się obejmować. Odkąd razem pracujemy, widujemy się w biurze i jesteśmy ze sobą w stałym kontakcie. Pewnego dnia Marita wyszła z przyjaciółką na lunch, a później wstąpiła na zakupy do Harrisa, miejscowego domu towarowego. Po południu także wpadłam do Harrisa i zobaczyłam Maritę przy stoisku z kosmetykami. Moją naturalną reakcją był okrzyk: „Marita, kochanie!” Podbiegła do mnie wołając: „Mamusia!” Padłyśmy sobie w ramiona jak stęsknione za sobą przyjaciółki i stałyśmy tak obejmując się i całując nad ladą z talkiem kosmetycznym. Ekspedientka obserwowała nas w milczeniu, dopóki Marita nie wyjaśniła: „To moja mama”.
